Dziekujemy Iwonie za opinie bo jest napisana z sercem.
Wczoraj wróciłam z hotelu Floria beach więc czas na opinie .
Jestem w szoku bo jest to hotel miejski ( już mój 8 pobyt w Turcji , 4 w Alanya , z uwagi na pracę w Turcji zwiedziłam pewnie min 40 hoteli..
Więc do rzeczy – jadąc tam i czytając opinie wydawało mi się, że tyle pozytywnych wynika z prośby np managera o napisanie jej przy nim itp ( spotkałam się z tym w innych hotelach ) . Tu miłe zaskoczenie – byłam z rodziną tam 11 dni i praktycznie nie udało znaleźć się żadnej wady. Pracownicy codziennie ci sami, znają swoich gości.
W hotelu z 70 procent to Polacy – pary , grupy , rodziny . Nie ma tam typowego Janusza na wakacjach . Człowiek czuje się jak u siebie – wszędzie słyszy się polski, nawet zdziwienie jak się do kogoś mówi po polsku i nie rozumie
na początku trafiliśmy na Luke w turnusach i było mało ludzi, bardzo kameralnie.
Ale i później także żadnego problemu ze stolikiem itp – hotel ma ok 100 pokoi.
Przecudowna obsługa hotelu , Manager , barman, kelnerzy.
Hotel jedyny w Alanya na samej plaży. Mimo , że jest to plaża Kleopatry serwis plażowy w cenie. Plaża nie jest duża i leżaków nie ma wiele – nigdy jednak nie brakowało .
Plus za kameralność plaży – jest jakbyś odcięta z obu stron , nikt z zewnątrz przez nią nie przechodzi i nie leży .Ręczniki za kaucja .
Na plaży nie ma baru jednak jest ma taras dwa kroki – boy plażowy także donosi
i w odróżnieniu od większości hotel na plaży można napić się także drinka itp , nie tylko piwo
Co dla mnie ważne smaczna kawa, co jest rzadko w mieście , w Turcji – dostępna cały dzień z ekspresu lub przy posiłkach z nalewaka. Serwują także w określonych godzinach smaczne lody . Można sobie kupić świeży sok z pomarańczy za 1 euro
Basen malutki jak to miejski i z uwagi na obłożenie nie korzystaliśmy . Pokoje codziennie sprzątane , donoszona woda z zmieniane ręczniki itp. po wejściu do pokoju błyszczy się i pachnie z daleka.w pokoju darmowy sejf, lodówka uzupełniana butelka wody ,czajnik z kawka, herbatka , super działająca , nowa klimatyzacja, przestronny balkonNa tarasie mega klimatyczny bar , drzewo robiące cień w dzień i klimat lampkami w nocy. Widok na oświetlone wzgórze i zamek .
Hotel jest w świetnej lokalizacji , niedaleko Migros , w odległości nawet spacery promenada do centrum , po drodze już kilka sklepów itp, pod hotelem przystanek – autobus 101 do centrum albo do oba na bazar – ok 13 lira za osobę za przejazd . Dojazd do centrum np na imprezę 5 euro – nam się trafił super kierowca nawet że światelkami , basami, muzyka , super nagłośnieniem
Przy wejściu do wody troszkę kamieni i dość duże fale ale woda cudowna i wgl to nie przeszkadzało.
Hotel polecam każdemu ( jedyne wyjątki to osoby szukające aquaparków i rozrywki w hotelu – tu tylko animacje ok 3-4 w tygodniu, wieczorem , w postaci muzyki – jak dla mnie idealnie – rozrywki szukam poza hotelem z uwagi na bliskość miasta a w hotelu chce odpocząć ).
Jedzenie duży wybór ale nie jakoś przesadnie , wszystko bardzo smaczne – byliśmy 10 nocy i po 7 menu powtarzało się cyklicznie – owoce morza , dużo owoców , tuńczyk w każdej postaci , pyszna pizza , kebab na milion sposobów itp
Na barze dostępne bdb alkohole lokalne – martini , campari , malibu , bayleis , Brendy , raki itp- same lub z softem. Drinki z menu typu mohito płatne ok 6 euro ale akurat to norma w miejskich hotelch ,a rzadko alkohol lokalny , zawarty w all jest tak dobry więc nie ma potrzeby kupować. Plus za lód kupny , w workach – nie z kranu.
Przepyszne śniadania – pan uwija się robiąc na bieżąco co kto chce – pankejki, jajka sadzone z omlety itp.
Serwis kelnerski 1 klasa – dobrze człowiek nie zauważył że zjadł a talerze i szklanki znikały , na nic nie trzeba czekać – mimo szczytu sezonu bez kolejek.
Hotel ma b dużo stałych klientów – wiele spotkanych osób było tam już kolejny raz.
W ciągu dnia przekąski i desery – najlepsze jakie jadłam w Turcji , nawet gorące ciastka francuskie itp.
Pokoje nie bardzo duże ale ok – dla 3 osób większy , dla 2 ciut mniejszy i trochę mniejsza łazienka ale nowe , pachnące , wszystko działa . Bardzo fajne, duże prysznice – bez brodzika , w kafelkach z wyciętym miejscem w ścianie na kosmetyki i szybą.
Przepiękny taras na którym można jeść posiłki z widokiem na morze czy zrelaksować się na hamaku.
Pokoje mają boczny widok na morze lub frontalny , oba super z tym , że z boku jest opuszczony obiekt co trochę psuje widok ale nie przeszkadza ( nasz pokój 406, na 4 piętrze miał najbliższy widok na morze z boku )
Drobne minusy hotelowe to to , że bar zamyka się o 23 i wszystko umiera bo niewiele się dzieje. Mnie nie przeszkadza bo jest gwarancją rozrywki , uwagi na bliskość miast .Internet działa dobrze ale przerywa więc osobiście kupiłam sobie SIM. Winda dość gorąco , bez klimatyzacji- są to jednak drobnostki. Oczywiście transfer z lotniska także jest minusem ale warto – coś za coś. Jest się dzięki temu w mieście , nie na pustyni. Dość blisko centrum żeby dojść czy dojechać , dość daleko aby nie było zgiełku.
Ja osobiście wolę tak – jak komuś przeszkadza można wynająć prywatny transfer.
Każdy hotel opuszczał z wielkim żalem i deklaracja , że wróci – nie dziwię się . Sama jestem pewna że tu wroce – będzie to jedyny hotel w Alanya, do którego napewno – polecam bardzo mocno każdemu , człowiek czuje się tam jak w domu , a nie jak ” sztuka hotelowa “. Brak tłumów powoduje brak kolejek i to , że obsługa po kilku dniach bdb nas zna .
Hotel wygląda dokładnie tak, jak na zdjęciach , a nawet lepiej kiedy czuję się ten klimat.